Bardzo chciałabym być systematyczna, nie tylko treningowo, ale życiowo. Poczyniłam pierwsze kroki i stąd to dzisiejsze miesięczne podsumowanie. Zapisałam też swoje wymiary, więc po miesiącu mam nadzieję regularnych ćwiczeń zobaczyę efekty :)) Niestety nie zapisałam wszystkich treningów, bo gdzieś jeszcze w styczniu przewijaly się treningi z Mel B- klatka i brzuchy, z racji STYCZNIA-miesiąca walki z grawitacją. Ćwiczenia na klatkę znajdziesz tutaj.
REASUMUJĄC STYCZEŃ to powroty do tańca brzucha, zmagania z 30 dniowym wyzwaniem, powrót do biegania z Night Runnersami, przeprosiny z łyżwami- efekt impreza na lodzie 🙂
W lutym natomiast mam w planach:
-zakończyć 30 dniowe wyzwanie
-biegać dalej systematynie i tańczyć
-rozpocząć i skończyć kurs instruktora rekreacji ruchowej
-zdać egzamin LES MILLS Body Combat
-pobiec w biegu na 10 km link
Ładnie, ładnie!
Trzymam kciuki za luty!
Podziwiam, ja nie mam tyle samozaparcia
Ja też podziwiam – autentycznie 🙂 Zimą nawet z domu mi się nie chce wychodzić, po prostu marznę jak kurczak. Dlatego luty będzie jeszcze dla mnie zimowym spowolnieniem 🙂
brawo, ja nigdy jeszcze nie byłam na łyżwach
Tak, trzymaj 🙂
Super plany,trzymam kciuki żeby Ci się udało:)
Świetnie dałaś radę,oby tak dalej!
TRzymam kciuki żeby wszystko poszło jak trzeba! 🙂
ja się coś boję biegać z night runnersami, że nie będę za nimi nadążać ;<
Jest dobrze po styczniu:)
i koniecznie zapisuj wszystko co ćwiczyłaś w lutym:)
Trzymam kciuki :*
Ooo, trzymam kciuki za te wszystkie postanowienia 🙂 Na pewno dasz radę! Powodzenia :*
Bardzo ambitne plany, trzymam kciuki i podziwiam za ambicję 🙂
Cieszę się, że Ci się udało. Ja nie wytrzymałam nawet tygodnia..
agnieszka-codziennosc.blogspot.com
Ooo widzę, że nowy wygląd bloga 🙂 Bardzo pozytywne zmiany 🙂
dzięki Dziewczyny, te słowa znaczą dla mnie wiele ! :))
Dzięki! Ja za Ciebie też trzymam :)))
do it!