A dziś mnie naszła chęć na niedzielny obiad, czyli taki normalny z ziemniakami lub pyrami jak to się po
w Poznaniu mówić powinno 😉 W swoich domowych zapasach znalazłam kotlety sojowe z asortymentu firmy Sante, rano przeglądałam strony z przepisami wege i tak wymysliłam sobie panierkę. Mianowicie
z uwilebienia do sezamu nie mogłam się oprzeć by go nie dodać! Sprażyłam go dodając do otrebów i bułki tartej i voila !
Smaczności 🙂
Mniaaaaam:)
zapraszam po wyróżnienie:):)
mm.. wyglądają pysznie 🙂
___________________
bluvie.blogspot.com
Pyszota!
Przygotowywanie posiłku w stroju kąpielowym?:D
Wiesz może gdybym miała takie ciało to pewnie bym tak paradowała 😀 to mój niezbędny w kuchni fartuszek :-)))
Wow;-) nie pomyslalabym hehe. Nieeezly;-)
Hahaha :)))
Mmmm pycha! 😀
Buziaki :*.
sojowe? zjadliwe to? 😀
Lubię kotlety sojwe 😉 najbardziej jak do tej pory smakują mi z panierką serową 😉
Euro Agd to sklep z elektroniką 😉 Nike + Training to jest na xboa 360 płytka z osobistym trenerem 🙂
gdy słyszę soja to tylko kojarzy mi się z GMO, a ten Biały Jeleń ma SLS;/ nie wiem co teraz zrobić pewnie nie będę używać
mmm.jadłabym;p
nice pics 😉
schabowe moja miłość 😀 Chętnie wracam na twojego bloga i zapraszam na mojego , mam nadzieje że będziesz wspierała mnie w moim odchudzaniu , blog nie tylko o odchudzaniu !:)
http://perfektbin.blogspot.com/
Mam ochotę na ziemniaczki;)
Bardzo mi się podoba ten blog, więc obserwuję (tylko informuję;) )
Takie "schabowe" to ja rozumiem 🙂 Uwielbiam i często jadam.
Ja kiedyś jadłam dużo takich sojowych kotlecików, ale kiełbaska za ładnie mi pachniała 🙂