Cześć, powoli wbijam się w rytm systematycznych biegów 🙂 Póki co małe 5 KaeMów, ale jest 🙂 Zaczęłam biegać z poznańskimi biegaczami NIGHT RUNNERS w czwartek nad jeziorem Maltańskim, gdzie pobiłam swoją życiówkę 😀 Widocznie brakowało mi rywalizacji 😛 Dziś biegałam z Parkrun Poznań było nas ponad 4oo osób! Jeszcze w takiej grupie nie biegłam, cały tłum przybył by uczestniczyć w akcji Litr paliwa zamiast piwa. Dziś miałam słabszy bieg zatankowałam na 186 miejscu, w dodatku telefon mi padł i uzbierałam km na endomondo … musiałabym pomyśleć o lepszym sprzęcie niż telefon , który jest nie potrzebnym balastem. Na szczęście biegając z parkrun wynik można sprawdzić rejestrując się na stronie, ale dziś było około 4oo osób więc pewnie trzeba uzbroić się w cierpliwośc 😉

Fajna akcja! 🙂
Mnie czeka zorganizowany bieg 20 października – mam wielką nadzieję, że bieg w tłumie, z innymi biegaczami zmobilizuje mnie, doda mi skrzydeł! 🙂
Zdziwiłam się frekwencją, bo biegłam w parkrunie po raz pierwszy 🙂 20.10 gdzie, na jaki dystans??? Trochę rywalizacji nie zadzkoszi, a faktycznie motywuje:) Trzymam kciuki już dziś 🙂
Mówiłem Ci, że zawody wciągają! Jest klimat 🙂 To motywuje 🙂 Rozumiem, że tu biegniemy razem?
http://zbiegiemnatury.pl/
Hej, gratuluję! Ja też dziś biegłam na Cytadeli i też zaczęłam biegać z Night Runners (w poniedziałki) . Bieganie wciąga…. a patrząc na dzisiejszą frekwencję, jest wręcz zaraźliwe 🙂 pozdrawiam
W Kielcach, na 10 km 🙂 Już dziś jestem przerażona 🙂
Dzięki! Przyda się 😉
Aj bieganie <3 W nowym sezonie, kiedy mam już nadzieję wyleczyć się z kontuzji, ruszam na trasę. Szkoda, że znowu będę musiała budować swoją biegową kondycję i powoli zwiększać dystans, ale w tej kwestii trzeba być rozważnym. Mieszkam w Poznaniu więc muszę kiedyś spróbować jednego z tych grupowych biegów. Choć osobiście uwielbiam biegać sama i to najlepiej na stadionowej bieżni. Dla wielu osób to jest nudne, takie robienie kółka za kółkiem, ale mnie to jak najbardziej odpowiada. Czasem nawet zdarza mi się biec z zamkniętymi oczami 😉
A u mnie właśnie trochę o kontuzjach.
Rewelacja Beata, to widzimy się w poniedziałek 20:50 :-))))) Ciekawe czy też będzie taka frekwencja jak w sobotę 😉
Właśnie czasami dobrze jest się odizolować i biec z zamkniętymi oczami, ale grupie mi sie też podoba 🙂 Czekam aż będziesz "na chodzie" i widzimy się na bieganiu grupowm ! :)))
A ja dzisiaj biegałam troszkę wokół i po Cytadeli 🙂 Kurczę, że ja nigdy nie wiem, co się wokół mnie dzieje 😛
szkoda, ze u mnie nie ma takich akcji, by biegać sama nie mam motywacji
Zapraszam na mojego Facebooka tam nadrobisz załeglości ;)))